wtorek, 15 kwietnia 2008

Wiosna!

Wygląda na to, że wreszcie przyszła. Nie mam nawet czasu na przesilenie wiosenne. Może to i lepiej - nie muszę latać z bolącą głową i ogólnie osłabony i tak dalej. Choć ostatnie wizyty w Londynie, Paryżu i Berlinie oprócz mnóstwa pomysłów i przemyśleń zaowocowały też zmęczeniem. Stąd zresztą mój brak aktywności. Ja po prostu nie mam czasu! Pozdrawiam wszystkich wiosennie i mam nadzieję, że wkrótce będę miał okazję pewne moje pomysły w czyn wcielić.